Translate

środa, 23 grudnia 2020

Karlskrona część 6: Fisktorget, Björkholmen, Saltö, Dragsö

 

KARLSKRONA [247 km], 37,3 tys. mieszkańców

Najkrótsza droga ze Stortorget na Fisktorget biegnie handlową ulicą Borgmästaregatan. Jej środkowy odcinek przebiegający skośnie w stosunku do głównego rynku to popularny miejski deptak wyłączony z ruchu samochodowego. Po lewej stronie mieści się już od 1988 roku duża galeria handlowa zwana od nazwy kwartału Wachtmeister. Przy ulicy pełno jest też mniejszych sklepów i rozmaitych punktów gastronomicznych. Z kilkunastu budynków które mijamy architektonicznie wyróżniają się dawne jatki pod numerem 12B. Skrzyżowanie z biegnącą w górę Ronnebygatan to tzw. Rådmansplan. Dawniej znajdowała się tutaj siedziba pierwszego burmistrza Karlskrony Blasiusa Königa i w jej gościnnych progach zbierała się pierwsza miejska rada. Żółty budynek po lewej w dolnej części skrzyżowania zwany Bergqvistska Gården pełnił w przeszłości funkcję zajazdu. Na podwórku znajdowały się magazyny gospodarcze i powozownia. Przy skrzyżowaniu mieściło się również dawniej kino Skandia. W jednym z bocznych pasażów obejrzeć można widok ulicy Borgmästaregatan z XIX wieku. Z Bergqvistska Gården sąsiaduje zbudowana w latach 1703-1705 rezydencja gubernatora Karlskrony i admirała królewskiej floty Hansa Wachtmeistera zwana Grevagården.

Grevagården - siedziba Muzeum Blekinge

Na funkcjonowanie tego miejsca duży wpływ miała jego małżonka hrabina Sofia Lovisa von Ascheberg, która doglądała gospodarki w rozległych włościach męża obejmujących także zamki Johannishus i Tromtö. Sam pałac powstał w pobliżu jednego z nielicznych naturalnych źródeł na wyspie Trossö.

Na parterze znajdowały się pomieszczenia gospodarcze w tym kuchnia, a właściwe piano nobile obejmowało pierwsze piętro z dużym hallem i pomieszczeniami mieszkalnymi. Na tyłach rezydencji znajduje się odrestaurowany niedawno ogród barokowy na dwóch poziomach. Pamiątką po oryginalnym miejscu są tam dwa stare cisy z których przynajmniej jeden stanowi wyjątkowo duży okaz - jedno z większych drzew tego gatunku w Szwecji. Na górnym tarasie rośnie też egzotyczny krzew herbaciany. Grevagården stanowi obecnie fragment kompleksu Muzeum Blekinge (1). W poszczególnych częściach pałacu mieszczą się wystawy poświęcone historii Karlskrony i regionu, biura i biblioteka, a na parterze muzealna kawiarenka. W sąsiedztwie rezydencji przy brukowanym dziedzińcu stoi kilka innych obiektów muzealnych: XVIII-wieczny magazyn i stajnie oraz budynek sklepowy z 1875 roku. Oryginalnym obiektem jest niewielki drewniany wiatrak. Z tyłu kompleksu znajduje się piracki plac zabaw dla dzieci.

Do obiektów muzealnych prowadzą bramy z Borgmästaregatan 21 i Fisktorget. Wystawy normalnie otwarte są Wt-Pt 11-17 (w sezonie letnim 10-18), So-N 11-16 (w sezonie letnim 10-18). Biblioteka i archiwum czynne w tygodniu 2 godziny dłużej. Bilety 80 SVK, dzieci i młodzież do lat 20 mają wstęp wolny.

Z dziedzińca Blekinge Museum wyjść można bezpośrednio na nadbrzeżny Fisktorget (2). Położony wewnątrz zachodniej zatoki Borgmästarefjärden plac jak nazwa wskazuje pełnił kiedyś funkcję targu rybnego. Najpierw aprowizację powstającemu miastu zapewniały dostawy sprowadzane przez Hansa Wachtmeistera, potem ryby sprzedawano na nabrzeżu, także bezpośrednio z łodzi. W początkach XX wieku istniała w tym miejscu hala targowa. Po jej zburzeniu w 1951 roku jakiś czas handel prowadzono jeszcze w zachowanych piwnicach budynku. O dawnych czasach przypomina stworzona w 1982 roku przez Erika Höglunda rzeźba rezolutnej przekupki, która gestem pyta przechodniów czy chcą zrobić rybne zakupy. W 2010 roku dołączyło do niej wyczarowane z polerowanego granitu Bleke Påla Svenssona: ni to ławka, ni zwierciadło ustawione przed hotelem Scandic. Na nabrzeżu mieści się jedna z przystani białej floty. Popłynąć stąd można m.in. do Nättraby oraz na wyspy Sturkö i Tjurkö. Dalej rozciąga się niewielka marina zwana Borgmästarekajen. Z zachodniej części nabrzeża kładka prowadzi na niewielką skalistą wysepkę Stakholmen (3).

Widok na Karlskronę ze Stakholmen

To z pewnością ciekawe miejsce widokowe i jeden z niewielu szkierów w obrębie miasta generalnie nie przekształconych przez człowieka. Znajduje się tu kilka ławek i resztki przeciwlotniczej baterii brzegowej. Tylko w końcu roku z wyspy odpala się sylwestrowe fajerwerki. Patrząc na wschód widzimy centrum Karlskrony ze stojącym w najwyższym punkcie kościołem Fredrikskyrkan. Na brzegu naprzeciwko wybija się charakterystyczna brzegowa skałka nadbudowana nowymi blokami. Na południu widoczne są dwa charakterystyczne żurawie portowe: nowszy i starszy. Po stronie wschodniej najbliżej widoczna jest willowa zabudowa wyspy Ekholmen, natomiast drewniane domki na Björkholmen zasłonięte są przez wyższe budynki na stoku wzgórza. Do dzielnicy Björkholmen można dojść bezpośrednio ze Stortorget wzdłuż Hantverkaregatan. Pod numerem 13 wysoki narożny dom zwany "Małym Pałacem", pierwsze miejsce w Karlskronie, w którym zamontowano windę. Na stosunkowo długiej ulicy zachowały się jedynie relikty starej architektury miejskiej. Należy do nich szczęśliwie zachowane gospodarstwo Rådman Lunds Gård. Przetrwało zarówno wielki pożar miasta w 1797 roku jak i niezrealizowane ostatecznie plany budowy wielkich doków pomiędzy Trossö a Björkholmen. We wnętrzach ukrywają się ciekawe malowidła ścienne stworzone przez lokalnego malarza Johana Columbusa z pochodzenia Szwajcara. Dalej na zachód rozciąga się Gasverkstomten. W tym obniżeniu terenu przez lata znajdowały się dzikie zarośla zwane przekornie parkiem dziewic Obecnie jest tutaj parking a także hala sportowa. Björkholmen to jedna z najstarszych dzielnic Karlskrony, którą zamieszkiwali pracownicy portowi i marynarze. Drewniane domy zbudowane są głównie z drzewa dębowego dostępnego w stoczni. Do początku XX wieku była to odrębna wyspa połączona później z Trossö. 
Domki przy Nordenskjöldgatan na Björkholmen

Ulice noszą nazwy związane bądź z rodzajami okrętów (np. Fregattgatan, Korvettgatan), bądź z nazwiskami admirałów floty (np. Wachtmeistergatan, Henrik Trollesgatan). Charakterystycznym elementem tutejszej kultury jest dialekt björkholmski charakteryzujący się dużą liczbą dyftongów a nawet tryftongów (połączeń samogłoskowych). Dla przykładu szwedzkie słowo "jag" (ja) jest w tej gwarze wymawiane jak "iau". Klasyczne parterowe domki z dwuspadowym dachem na Björkholmen są ustawione szczytami w kierunku ulicy i pomalowane na jaskrawe kolory. Miniaturowe ogródki na przodzie ogrodzono białym płotem. Z przodu znajduje się zazwyczaj jedna izba, ale wiele gospodarstw ma przybudówki od strony wewnętrznej. Charakterystyczne dla tej malowniczej grupy domków są także niewielkie lusterka przyokienne pozwalające dyskretnie zerknąć kto wchodzi na podwórko. Najstarsze powstawały w początku XVIII wieku. Dom przy Nordenskjöldsgatan 6 ma wiatrowskaz sygnowany datą 1718. Wiadomo, że w tych czasach należał do stolarza stoczniowego Matsa Erikssona z Kronoby w Ostrobotni. Z Björkholmen pochodził też Gubben Rosenbom najsłynniejszy miejscowy żebrak upamiętniony figurką przed kościołem Ulrika Pia. Sporym wyzwaniem było kiedyś przejście wąskiej Galérgatan wijącej się wśród skalnych krawędzi i nazywanej "aleją kalekich", bo podobno było sporo wypadków. W południowo-zachodniej części Björkholmen do końca lat 20-tych XX wieku znajdowało się więzienie zwane Göta Lejon. Jego zwyczajowa nazwa Pinan z biegiem czasu zaczęła oznaczać także całą Karlskronę. Budynki ostatecznie wyburzono w końcu lat 60-tych. Pozostała po nich jedynie pusta działka w sąsiedztwie muru stoczni i widokowe wzgórze Skansberget (4). W zachodniej części Björkholmen w pobliżu mostu na Saltö powstało niedawno nowe osiedle z domami o interesującej architekturze. Kiedyś była tam oddzielna wysepka zwana Lilleholmen. Ekholmen to niewielka okrągła wysepka dość szczelnie zajęta przez niską zabudowę jednorodzinną. Ciekawym przykładem takiej architektury są np. domy przy Mälaregatan 2 i 4 z niewielkimi wieżyczkami. Co ciekawe, obecnie na wyspie nie funkcjonuje żaden sklep ani warsztat usługowy, a teren pełni jedynie funkcje sypialne dla bogatej społeczności. W centrum znajduje się niewielki prostokątny placyk z zieleńcem, a łączność z innymi dzielnicami zapewniają dwa mosty: na Björkholmen i Saltö. Uwagę zwraca zwłaszcza ten drugi Gamla Saltöbron otwarty w 1920 roku. Po wschodniej stronie wyspy jest pomost dla łodzi. Nabrzeża wokół wyspy są dostępne poza skalistym odcinkiem północnym. Ekholmen pierwotnie stanowiła część dóbr Wachtmeisterów z Johannishus i została wykupiona przez miasto w początkach XX wieku. Istniejący tu wcześniej drewniany dom został wyburzony w 1923 roku. Podobna jest historia przynależności sąsiedniej wyspy Saltö. Została ona włączona w obręb Karlskrony w 1915 roku. Dziś większą część wyspy zajmują nowe osiedla mieszkaniowe i zabudowa willowa. Wczesna zabudowa dzielnicy niestety nie przetrwała do dzisiejszych czasów. Na nabrzeżu można wstąpić do restauracji oferujących dania z owocami morza rozkoszując się przy okazji widokami miasta. Na południowym cyplu w dawnym magazynie znajduje się centrum rozrywkowe Cyberzone ze strzelnicą, kręgielnią, stołami bilardowymi i kilkoma innymi tego typu atrakcjami. W zatoczce na zachodnim brzegu poniżej szkoły znajduje się plaża i kąpielisko. W lesie na północ od tego miejsca ukrywa się cmentarz choleryczny z 1853 roku. Z nabrzeża przy Strandvägen rozciąga się natomiast piękna panorama Karlskrony. Na północy widać charakterystyczne osiedle drewnianych domków Brändaholm (6) na wyspie Dragsö
Brändaholm

Formalnie kolonia założona została w 1923 roku, ale już 3 lata wcześniej powstała tu nielegalnie pierwsza chata jako forma sprzeciwu przed zalesieniem półwyspu. Obecnie na tym terenie znajduje się 45 niewielkich bungalowów (o powierzchni nie przekraczającej 32 metrów kwadratowych) otoczonych ogródkami działkowymi.  Jest to lekka zabudowa w otoczeniu przyrody. Ściany domków pomalowane są na czerwono, elementy wykończenia są w kolorze białym.  Przy większości znajduje się maszt z niebiesko-żółtą flagą. Posiadają też zazwyczaj swoje odrębne nazwy, np. Gunbo, Fridhem, Lilltorpet, Klinten, itp. Fotogeniczne miejsce stało się swoistym symbolem szwedzkości, zapewne dlatego ceny posesji osiągnęły tutaj kosmiczny poziom apartamentów w prestiżowej dzielnicy Sztokholmu. Wyspa Dragsö w zasadzie w całości stanowi kompleks rekreacyjny. Większą część terenu zajmuje duży kemping z licznymi urządzeniami rozrywkowymi. W jego otoczeniu znajdziemy m.in. interesujący tor minigolfa z miniaturami znanych budynków z Karlskrony (7) a także tajemniczy las trolli na północnym wybrzeżu.


wtorek, 8 grudnia 2020

Kvarntorpshögen, czyli sztuka na wysokości

 

W końcu lat 50-tych znany w Örebro historyk sztuki Bertil Waldén określił to sztuczne wzgórze jako "imponującą nowoczesną piramidę". Hałda była wtedy w stanie największego rozrostu - dominowała nad równiną, wyróżniając się wyraźnie na tle nieba swoim czerwono-brązowym odcieniem. 50 hektarów powierzchni. 40 milionów metrów sześciennych gorącego popiołu łupkowego. Gdyby ułożyć go sznurkiem budując murek o wymiarach 10 na 10 cm to można byłoby z tym murem 100 razy okrążyć Ziemię po równiku. Dochodzący swoich lat muzealnik znany jako renowator klasztoru w Riseberga miał swoją wizję miejsca, które świadczyć miało o industrialnym przekształceniu sielskiej szwedzkiej krainy. Ale Kvarntorp w tym czasie przypominało raczej przemysłowe piekło. Chyba nie przez przypadek Ingmar Bergman nagrał tam fragment apokaliptycznej sceny do filmu Siódma pieczęć, w której Rycerz gra w szachy ze Śmiercią. Kominy emitowały do atmosfery 4,5 miliona kilogramów pyłu rocznie a do tego trujące gazy: siarkowodór i dwutlenek siarki. Żółtawo-białawy dym docierał wszędzie i zgniłymi jajami pachniało w całej okolicy. Przesiąkały tą wonią ubrania, żywność a nawet woda. Ścieki przemysłowe wędrowały wzdłuż potoku Frommesta i dalej kanałem Kvismare do jeziora Hjälmar powodując straty w okolicznym narybku. Trujący podmuch powodował, że lasy traciły liście a drzewa szpilkowe całkiem obumierały. Metalowe dachy, maszyny rolnicze, ogrodzenia, samochody i rynny ulegały rdzewieniu w ciągu kilku lat. Nawet srebrne monety pokrywały się czarnym nalotem. Podobno w sklepach w Kumli czy w Örebro po kolorze monet łatwo było rozpoznać skąd pochodzi kupujący. Krajobraz zielonej równiny przekształcono wykopując w ziemi kilka wielkich dołów z których pozyskiwano łupek bitumiczny zwany też łupkiem ałunowym. Wszystko zaczęło się w 1940 roku. Szwecja po wybuchu wojny na kontynencie odcięta została od dostaw ropy naftowej z zagranicy. Już wtedy był to surowiec strategiczny potrzebny zarówno dla celów cywilnych, aby ogrzać mieszkania w czasie długiej zimy jak i przede wszystkim dla wojska jako paliwo dla samolotów i okrętów. Geologowie wskazali kilka miejsc w kraju, gdzie można było uzyskać własne źródło energii. Po prawdzie już w końcu XIX wieku eksperymentowano z destylacją oleju skalnego na wzgórzu Kinekulle. Ale złoża tam nie były zbyt zasobne i znacznie trudniejsze w eksploatacji. W Kvarntorp na równinie Närkeslätten łupki kambryjskie leżały natomiast relatywnie blisko powierzchni ziemi, w warstwie o miąższości 18-20 m, przykryte jedynie niewielkim nadkładem wapieni i materiału morenowego. Założono państwową spółkę Skifferolje Aktiebolaget i rozpoczęto eksploatację. Miejscowe skały zawierają około 6% węglowodorów a także 7% siarki. Po wydobyciu materiał skalny kruszono i ładowano do pieca. Po osiągnięciu temperatury 500 stopni C w procesie spalania można było z nich destylować ekstrakty - nie tylko samą ropę naftową, ale także gaz ziemny, związki siarki, amoniak i inne produkty chemiczne. Wyliczano, że z 1 tony łupków można uzyskać benzynę na podróż z Kvarntorp do Västerås, ogrzewanie domu jednorodzinnego w zimie przez 3-4 dni, gaz pozwalający używać kuchenki przez miesiąc, amoniak do produkcji 50 kg saletry, wapno do użyźnienia 5 arów pola uprawnego. W latach 40-tych obok zakładu powstało nowe osiedle rosnące w szybkim tempie i już niedługo mające charakter małego miasteczka z licznymi zakładami usługowymi. Niebawem inżynier Fredrik Ljungström opracował nową metodę ekstrakcji ropy naftowej bezpośrednio ze złoża, co wprawdzie zwiększyło wydajność wydobycia, ale spowodowało jeszcze większe szkody ekologiczne. Attyla wódz Hunów powinien być dumny, że tam gdzie stąpał jego koń nie miała prawa wyrosnąć nawet trawa. Popioły spalane w procesie destylacji zaczęto składować na pobliskich bagnach. Dzień w dzień składowisko rosło. Sadza, dym, zapach siarki, hałas, szlam, czarne dziury w ziemi i czerwona kupa rozżarzonych skał - wszystko to rosło w tempie zatrważającym, ponieważ jak łatwo obliczyć około 80% skały wracało w tej postaci jako odpad. Wzgórze popiołów osiągnęło 100 m wysokości względnej. Wielkie ciężarówki wspinały się stromą drogą na zwałowisko. Wiele z nich zostało pogrzebanych na tym miejscu na zawsze, kiedy gumowe opony całkiem stopiły się w czasie przejazdu po gorącym podłożu. W latach 50-tych produkcja ropy naftowej stawała się coraz mniej opłacalna. Bez względu na wyczerpywanie się pokładu. Po prostu znacznie taniej można ją było już sprowadzić z zagranicy. Przez jakąś chwilę nową nadzieją stał się również zawarty w tych łupkach uran. Ostatecznie jednak państwo szwedzkie zakazało wydobycia pierwiastka promieniotwórczego na swoim terytorium. Lobby industrialne osłabło. Ostatecznie szwedzka przygoda z petrochemią zakończyła się w tym miejscu w 1966 roku, ale dalej działały jeszcze zakłady pozyskujące amoniak z łupków ałunowych. W latach 70-tych przez jakiś czas modne stały się lekkie betony produkowane na bazie miejscowego surowca. Dowcipnie nazwano je cegłą meksykańską... potem okazało się jednak, że zawierają radioaktywny radon. Wraz z wyprowadzką wielkiego przemysłu opustoszało też osiedle pracownicze. Osadnictwo utrzymało się tylko przy głównej drodze. Stamtąd można było relatywnie łatwo dojechać do pracy w mieście. Hałda stała się problemem ekologicznym. Materiał na składowisku nadal płonął, nadal było tu cieplej niż w okolicy, co dostrzec można było zwłaszcza zimą. Zapach siarki unosił się w okolicy. Pomysłowi Szwedzi wykorzystali popiół jako podsadzkę do miejscowego boiska piłkarskiego. Ot i mieli sztucznie podgrzewaną nawierzchnię. Natomiast pomysł by wykorzystać materiał jako podłoże drogi nie okazał się zbyt fortunny - wszystko wokół utonęło w błocie. Minęło kilkadziesiąt lat i rany powoli się zabliźniły. Rozpoczęto ponownie zagospodarowywać ten teren. Głębokie odkrywki stopniowo wypełniły się wodą. Powstało kilka sztucznych jezior, a w zasadzie całe pojezierze. Na zachodzie leżą dwa największe Nordsjön i Söderhavet zalane już w latach 70-tych. Znacznie później zorganizowano nad ich brzegami plaże a w 1986 roku otwarto pole golfowe. Ze względu na intensywne wiatry oba zbiorniki wykorzystywane są przez amatorów żeglarstwa oraz narciarstwa wodnego. Po stronie wschodniej na tzw. Polu Ljungströma powstały mniejsze akweny Pölen i Norrtorpssjön. U samego podnóża hałdy znajduje się niewielkie Serpentinensjön. Gdyby nie ich nietypowa geneza obecność zbiorników wodnych w środkowej Szwecji nie byłaby specjalnie dziwna. Od końca lat 60-tych próbowano też rekultywować hałdę. Na powierzchnię nawieziono glebę i dzięki temu stopniowo na jej zbocza wkroczyła roślinność. Najpierw rachityczne laski brzozowe, potem znacznie wyższe i gęstsze drzewne zagajniki. Do dziś jednak wierzchołek pozbawiony jest drzew a z pęknięć w pokrywie glebowej wydostają się czasami kłęby cuchnącego siarką dymu. Dlatego w niektórych miejscach ustawiono tablice ostrzegające odwiedzających o miejscach niebezpiecznych do których nie wolno wchodzić. Mimo tego pojawiły się pierwsze projekty wykorzystania sztucznego wzgórza na potrzeby narciarstwa i innych sportów zimowych. Planowano nawet wybudowanie skoczni oraz toru saneczkowego. Dziś na północnej stronie wzgórza istnieje stok slalomowy a nieopodal zbudowano 427-stopniowe drewniane schody prowadzące na wierzchołek. Można tam także wjechać asfaltową drogą, która osiąga miejscami nachylenie 18% i przypomina typowo alpejskie podjazdy. W okresie od maja do końca sierpnia pod szczytem otwiera się stała wystawa sztuki nazywana Konst på Hög (Sztuką na wysokości). To pomysł dwóch pasjonatów: Andersa Fastha - właściciela galerii w Hällabrottet oraz artysty Olle Medina. Ten drugi jest autorem drewnianej arki ustawionej na wzgórzu jako jedno z pierwszych dzieł w 1999 roku oraz wspomnianych schodów skonstruowanych później w roku 2005. Warto nadmienić, że Arka jest dostępna w środku - czasami w jej wnętrzu prezentowane są wystawy czasowe. Pomysł wystartował w końcu lat 90-tych i od tego czasu co roku dodawana była mniej więcej jedna nowa rzeźba. Niektóre dzieła zostały z różnych przyczyn usunięte ze wzgórza. Część z nich znalazło inne lokalizacje. W 2019 spłonęła drewniana instalacja Larsa Vilksa Waaaall. Obecnie na hałdzie znajduje się ponad 30 rozmaitych artefaktów, większość na jej płaskim szczycie - ale kilka także w niższych położeniach, m.in. przy opisywanych schodach. U ich podnóża pojawia się przypominający nieco grecką świątynię, acz w industrialnych gabarytach Pokój dla podróżników Nilsa Malmberga. Na górze towarzyszy natomiast schodom stworzona z drucianej siatki sylweta katedry Kenta Karlssona zwana Absit Omen i inspirowana nurtem op-art. Wiele z wystawianych rzeźb nawiązuje tematycznie do samego miejsca. Wykorzystują one rozmaite surowce industrialne, nawet takie znalezione na miejscu. Porównują fakturę kamienia lub sugerują istnienie lokalnego miejsca mocy (drzewo Yggdrasill) Popiołami z rafinerii otoczony jest Bunkier Jamesa Batesa kojarzący się nie tylko z wojskowym umocnieniem, ale i krematorium. Ceglana Energi-Magi Uli Viotti przypomina miniaturową chłodnię kominową a Koncentrator Torgny Larssona jest rodzajem misy ze stali nierdzewnej. Innym przykładem jest Motorheart Arijany Kajfes i Andersa Boqvista. Zasilany energią słoneczną benzynowy dystrybutor napędza silnik Forda V8 z 1932 roku - swego czasu ikonę motoryzacji. Ciekawą interakcję proponuje też Bröstskål Ulfa Rollofa - coś w kształcie gigantycznego biustonosza służącego jako zbiornik na wodę deszczową. Tymczasowość ludzkich siedzib w Kvarntorp pobudził inspirację Ewy Löfdahl, która na krawędzi wzgórza przedstawiła małą osadę zbudowaną z niedokończonych domków. Wielka kupa żużla może być wręcz uważana za rodzaj prehistorycznego kurhanu. Stąd cztery drewniane postacie przypominające trochę dinozaury inspirowane indonezyjskimi zwyczajami pogrzebowymi zwanymi malanganer. Do takiej koncepcji nawiązuje też Sju Matsa Caldeborga - instalacja w której znalazło się tytułowe 7 posążków wykopanych z egipskiej piramidy. Z daleka widoczny jest wielki napis inspirowany słynnym szyldem Hollywoodu na wzgórzu Mount Lee. Przedstawia on samego artystę Petera Johanssona, ale też stanowi bodaj najbardziej popularne nazwisko w Szwecji. Do spektakularnych "symboli wzgórza" należy też grupa figuralna na ławce poszukująca dzieła sztuki. To instalacja Marca Broosa, w której sportretował także swoją żonę i brata. Postacie wpatrują się w dal podkreślając też walory tutejszej panoramy. Z położonego w centrum równiny wzgórza doskonale widać otaczające Närke wzgórza Tiveden i Kilsbergen oraz jezioro Hjälmar. Z wysokości najlepiej też podziwiać drugie dzieło Ulli Viotti Odens trädgård (Ogród Odyna) stanowiące wariację na temat prehistorycznych fortyfikacji ziemnych lub kopalnych skamieniałości, np. trylobitów. Na szczycie znajduje się widokowa kawiarnia. W sezonie organizowane są tutaj ciekawe imprezy artystyczne angażujące lokalną społeczność gmin Ekeby i Kumla.
 
Dla samochodów otwarte od 1 maja do 30 września codziennie od godziny 10 do 20. Pieszo teren można zwiedzać przez cały rok, aczkolwiek w sezonie zimowym część eksponatów może być schowana. Wstęp bezpłatny. Kawiarnia na szczycie czynna w sezonie letnim od 30 maja do 31 sierpnia w godzinach 10-17. Na miejscu toaleta. Znajduje się także u stóp wzgórza w centrum narciarskim pod wyciągiem. Tam znajduje się większy parking a samochód można też zostawić przy polu golfowym. Dojazd autobusem z Kumla (linia 741) do przystanku Gasolvägen (około 1 km od góry). Kontakt: Kommunens Servicecenter, tel: 019 58 80 00, e-mail: servicecenter@kumla.se 
 
Widok z drogi nr 52

 
Drzewo życia Yggdrasill
 
 
                                 

 

 

 

 

 

 

Absit Omen czyli druciana katedra

 

 

 

 

 

środa, 2 grudnia 2020

Karlskrona część 5 Ze Stortorget na wschód do Stumholmen i bastionu Aurora

 

 

KARLSKRONA [247 km], 37,3 tys. mieszkańców

W kierunku wschodnim z głównego placu Karlskrony wybiega ulica Kyrkogatan. To najkrótsza droga na wyspę Stumholmen ze słynnym muzeum morskim. Po drodze mijamy zajęty dawniej przez koszary marynarki wojennej kwartał Sparre. Pierwsze pomieszczenia dla żeglarzy wybudowano tutaj niedługo po wielkim pożarze z 1790 roku. Intensyfikacja zabudowy wiązała się z wykupieniem działek od prywatnych właścicieli. W 1845 cały teren był już własnością korony. Charakterystyczny "rondel" na rogu Kyrkogatan i Drottninggatan powstał w połowie XIX wieku i był częścią jednostki przeznaczonej dla oficerów okrętowych. Później koszary rozbudowano w stronę morza nadając fasadzie klasycystyczny wygląd z charakterystyczną kolumnadą mniej więcej w środku długiego gmachu. Od strony Drottninggatan biały budynek z neorenesansową fasadą mieścił sztab jednostki wojskowej. Znajdowały się tutaj m.in. główna kancelaria, kasa fiskalna i gabinet komisarza. Od strony zatoki i wyspy Stumholmen na miejscu dawnego browaru i piekarni wzniesiono w początku XX wieku dwukondygnacyjną kuchnię, łaźnię i pralnię. Przy Östra Prinsgatan dodano natomiast w 1877 roku salę ćwiczebną i siłownię. Podłoga sali przypomina pokład statku. Obecnie kompleks ten zajęty jest w większej części przez biura Krajowej Rady Budownictwa, Mieszkalnictwa i Geodezji. Kwartał odróżnia się architekturą od sąsiedniej dzielnicy, która charakteryzuje się raczej banalną zabudową czynszową. Osią tej części miasta jest wysadzana szpalerem lip Drottninggatan - zresztą jedna z najszerszych ulic na Trossö. W jej dolnej części przy niewielkim zadrzewionym skwerze Kapellparken stał najstarszy drewniany kościół w mieście noszący imię królowej Eleonory Hedwigi.

Fragment kwartału Sparre

Został ostatecznie zburzony po 1750 roku. Idąc jeszcze dalej Drottninggatan ku północy dotrzemy do położonego już blisko nabrzeża dworku Palanderska Gården będącego z początku siedzibą komory celnej. W XIX wieku właścicielem został wzbogacony w Ameryce konsul Carl Wilhelm Palander. Miał on w mieście swoich zwolenników i wrogów. Uważany był za liberała i po jego śmierci w 1865 roku konserwatywna gazeta "Karlskrona Weckoblad" odmówiła wydrukowania jakiejkolwiek wzmianki. Gruntownie odrestaurowane gospodarstwo znane jest z wiodącej na podwórko drewnianej bramy zdobionej dwoma delfinami. Północno-wschodnia część nabrzeża w Karlskronie to obecnie najruchliwsza część portu. Przy Skeppsbrokajen mieści się marina jachtowa oraz tutejszy urząd wojewódzki (länstyrelsen). Dalej po wschodniej stronie wyspy zaczyna się port handlowy. Z tej części nabrzeża kursują promy na wyspę Aspö. Panorama z nabrzeża obejmuje zalesione wzgórze Bryggareberget z wieżą wodną i masztem radiowo-telewizyjnym oraz położoną naprzeciwko wysepkę Mjölnarholmen z charakterystyczną fortyfikacją prochowni Östra

Kruthuset. Przy nabrzeżu zwracają uwagę nie tylko kolorowe murale, ale też duża hala fabryczna - dziś siedziba  firmy wydawniczej Albinsson & Sjöberg oraz dwóch związanych z nią muzeów. Para fotograf i dziennikarz prasowy założyła w latach 70-tych czasopismo motoryzacyjne "Bilsport", które zaczynało od informacji związanych z rajdami i Formułą 1, a potem stało się popularnym magazynem promującym samochód jako część współczesnej kultury. Obecnie koncern obejmuje kilkanaście tytułów tematycznych, w tym ukazujący się także w wersji polskiej magazyn kierowców ciężarówek "Trailer". A w dawnej fabryce porcelany obejrzeć można kolekcję produkowanej tu dawniej ceramiki oraz większą powierzchniowo wystawę starych pojazdów. Perełką zbiorów jest model Volvo P1900 wyprodukowany tylko w 67 egzemplarzach. Jest tu też limuzyna Cadillac króla Gustawa VI Adolfa a także reprezentacyjna łódź zaprojektowana przez magazyn "Nostalgia".

Östra Hamngatan 7D, Karlskrona, tel: 0455 36-12-23, e-mail: museum@fabas.se, wizyta z przewodnikiem 50 SEK od osoby, przy grupie mniejszej od 10 osób - cena za grupę 500 SEK

Na wyspę Stumholmen prowadzi z Trossö niewielki most na przedłużeniu Kyrkogatan. Nazywany jest trochę z wenecka Suckarnas Bro (Mostem Westchnień) pewnie dlatego, że przekraczali go zwyczajowo nowi rekruci wędrujący na służbę w marynarce wojennej. Do 1993 roku wyspa Stumholmen była własnością wojska. Pierwotnie były tu zresztą 3 mniejsze kawałki lądu (Stumholmen, Laboratorieholmen i Bastion Kungshall) sztucznie połączone w jedną wyspę. Pod koniec jej armijnej kariery znajdowały się tutaj magazyny aprowizacyjne marynarki szwedzkiej. W 1993 roku zorganizowano na wyspie targi mieszkaniowe, a po ich zakończeniu otwarto teren dla użytku

Łodzie podwodne w Muzeum Morskim

cywilnego przekształcając dawne budynki koszarowe w  apartamentowce. Pierwszy loft znajdziemy zaraz na prawo od mostu. Wcześniej mieściła się tutaj piekarnia (Kronobageriet) w której produkowano twarde suchary wykorzystywane w czasie morskich podróży. W głębi dawny magazyn odzieżowy i koszary marynarzy również przekształcone do celów mieszkaniowych. Mijamy niewielki biały budynek dawnego odwachu. Za nim po lewej na wzniesieniu widać jeden z dziwniejszych budynków w Karlskronie pełniący funkcję magazynu zimowego dla małych łodzi, barek i czółen (Slup- och barkasskjulet). Wykorzystano przy tym różnice terenowe umożliwiając transport łodzi wzdłuż wielkich pochylni. Dwuspadowe dachy krzyżują się ze sobą tworząc zagłębienia w których zbierano deszczówkę. Całą konstrukcja przypomina trochę kartonowy pojemnik na jajka. Ponad dachy wystaje wieżyczka obserwacyjna. Wnętrze jest dostępne w sezonie letnim - obejrzeć tu można kilkanaście małych statków w tym łódź z 1844 roku zwaną Kungaslupen, w której pływał Karol Gustaw XVI podczas tradycyjnej podróży Eriksgata w 1988 roku. Nowa siedziba Muzeum Morskiego znajduje się kawałek dalej tuż za budynkiem dawnego więzienia królewskiego. To jedna z ciekawszych placówek muzealnych w Europie. Prezentuje historię szwedzkiej marynarki wojennej od XVI wieku po czasy współczesne. Z dawnych czasów zachowała się imponująca kolekcja dziobowych rzeźb, czyli tzw. galionów zdobiących stare okręty. Niezwykła część ekspozycji znajduje się pod wodą i obejmuje wrak statku Prins Carl zwodowanego w Kalmarze w 1684 roku. Można go obejrzeć przechodząc oświetlonym tunelem. Inny fragment wystawy poświęcono polskim załogom okrętów podwodnych internowanym w Szwecji po wybuchu wojny w 1939 roku. Oszklona hala z boku mieści dwie łodzie podwodne - pierwszą prymitywną o nazwie Hajen z 1904 roku oraz znacznie większy i nowocześniejszy okręt Neptun z czasów zimnej wojny oddany do użytku w 1980 roku a rok później zaangażowany w słynną akcję "whisky na skałach" z udziałem szpiegowskiej łodzi radzieckiej. Do muzeum należy również hangar lotniczy oraz jednostki pływające zacumowane na nabrzeżu: trałowiec Bremön, łódź torpedowa T38, kanonierka Västervik i szkolny szkuner Jarramas.

Muzeum otwarte od maja do września codziennie od 10-16 a w pełnym sezonie (lipiec-sierpień) od 10-18, od października do kwietnia Wt-N 10-16. Uwaga! Poszczególne oddziały mają nieco inne godziny otwarcia. Parking na samej wyspie dostępny jest tylko dla osób niepełnosprawnych. Muzeum posiada natomiast płatne miejsca parkingowe w kwartale Sparre. W odległości spaceru jest także parking w porcie handlowym. Na miejscu darmowe Wi-Fi i aplikacja audio-guide. Kontakt telefoniczny 0455 35-93-23 (rezerwacja zwiedzania z przewodnikiem), e-mail: bokningen.marinmuseum@smtm.se

W zatoczce przy muzeum znajduje się piaszczysta plaża z placem zabaw i wieżą do skoków wodnych. Podążając dalej w kierunku wschodniego cypla dotrzemy na odrębną dawniej wysepkę Laboratorieholmen. Z dawien dawna wykorzystywano to jej odosobnienie. Najpierw funkcjonowała tu wytwórnia prochu strzelniczego a potem jeden z pierwszych w Szwecji szpitali cholerycznych. Działał już podobno w latach 30-tych XIX wieku, ale obecny parterowy dom z dużym kominem pośrodku zbudowano w 1889 roku. Wspólnie ze szpitalem znajdowała się tu stacja dezynfekcyjna oraz pomieszczenie do wyparzania odzieży. Na Laboratorieholmen wznosi się też niewielka latarnia morska zbudowana w 1892 roku. Południową część wyspy Stumholmen zajmuje bastion Kungshall - jedno z wielu umocnień chroniących Karlskronę od strony morza. Jego obecność przewidziano już na

Latarnia morska Nedre Fyr na wyspie Stumholmen

pierwszym planie miasta sporządzonym przez Carla Magnusa Stuarta w 1683 roku. Mniej więcej 100 lat później zbudowano w tym miejscu duży magazyn do przechowywania zboża oraz solonego i peklowanego mięsa. Surowy w formie architektonicznej budynek przypomina projekt spichrzu na Skeppholmen w Sztokholmie. Na fortyfikacjach stoją działające do dziś armaty, ponieważ bastion to jedno z czterech miejsc w Szwecji, gdzie oddaje się tradycyjne honorowe salwy z okazji świąt narodowych. Inne miejsca to wyspy Skeppholmen i Kastellholmen w Sztokholmie, skansen Lejonet w Göteborgu oraz Kusthöjden w Härnösand. Z murów bastionu oraz łąki na wybrzeżu rozpościera się piękna panorama południowej Karlskrony oraz otaczających ją wysp. Dominantą zachodniej części Stumholmen jest 24-metrowa murowana, biała latarnia morska Karlskrona Nedre Fyr. Najbardziej reprezentacyjnym odcinkiem nabrzeża na wyspie Trossö jest bez wątpienia fragment południowo-wschodni od Östra Prinsgatan do bastionu Aurora. Nazywany jest Kungsbron od niewielkiego pomostu w środkowej części. Gromadzili się tutaj mieszkańcy miasta, aby przywitać przybywającego z północy króla. Roztaczają się stąd malownicze widoki na wyspę Stumholmen oraz położone dalej zalesione szkiery archipelagu Karlskrony. Przy końcu alei Alamedan stoi pomnik admirała Hansa Wachtmeistera pierwszego zarządcy i założyciela Karlskrony z ramienia Karola XI. Przy Alamedan 1 stoi jeden z piękniejszych budynków Karlskrony Callerholmska Villan ze zdobną stolarką na fasadzie. Dalej na południu w różowym budynku przy końcu Vallsgatan mieści się oficjalna rezydencja gubernatora länu Blekinge. Odwrotnie jak opisywana wcześniej willa jest to nieruchomość stosunkowo nowa - wybudowana w latach 1909-1911 na miejscu dawnej posiadłości księcia Oskara Bernadotte, brata króla Gustawa V.
Rezydencja gubernatora Blekinge i bastion Aurora

Architekt Gustaw Lindgren nawiązał tu do XVIII-wiecznego historyzmu tworząc pałacyk doskonale wkomponowany w krajobraz miasta będącego dawną bazą marynarki wojennej. Wejście ozdabia kartusz z herbem Blekinge a od strony morza znajduje się obszerna loggia wsparta na czterech kolumnach. Najciekawszym wnętrzem jest sala jadalna. Jej sufit został bogato ozdobiony sztukaterią z motywami morskimi i monogramem Gustawa V. Na piętrze znajduje się z kolei pokój z eksponatami charakterystycznymi dla Blekinge. Od 1974 roku w willi rezydowała Camilla Odhnoff - pierwsza szwedzka kobieta gubernator. U stóp rezydencji przy końcu Vallgatan stoi pomnik Erika Dahlbergha. W Polsce jest znany przede wszystkim dzięki zbiorowi map jakie stworzył przebywając na terenie naszego kraju w czasie kampanii wojennej zwanej u nas Potopem. Był twórcą fortyfikacji Karlskrony i dlatego jego popiersie znalazło się blisko bastionu Aurora jedynego ocalałego do dziś dużego fragmentu fortyfikacji założonych pomiędzy portem a cywilną częścią miasta na Tross
ö (kiedyś istniały cztery bastiony: Aurora, Achilles, Wachtmeister i Drottninghall). Do dzisiejszych czasów zachowało się mniej więcej dwie trzecie tego dawnego obiektu fortyfikacyjnego. Resztę wyburzono w latach 50-tych XIX wieku, gdy w planie była budowa nowego szpitala garnizonowego. Wewnątrz twierdzy biegnie kryta galeria z oknami strzelniczymi a charakterystycznym elementem widzianym z zewnątrz jest wykusz z wieżyczką zegarową. Obecnie budowla otoczona jest niewielkim parkiem. Organizuje się dziś tutaj często koncerty i imprezy plenerowe.