Translate

niedziela, 27 listopada 2016

Trollkyrkerundan - park narodowy Tiveden

Dłuższy, liczący prawie 5 km kręty szlak w południowo-wschodniej części parku, którego przejście zajmie około 3 godziny. Należy pamiętać, że teren jest dość trudny - czekają nas naprzemienne podejścia i zejścia. Trasa prowadzi na widokowe wzgórza zbudowane z fantastycznie ukształtowanych wielkich skał (boczne warianty). W ich otoczeniu gęste lasy, torfowiska oraz malownicze jeziora. Możliwość łączenia szlaku z dojściem do dalekobieżnego Bergslagsleden prowadzącego ze Stenkällegården na północ, a także rozmaitych skrótów

Figurki kamienne na szlaku
A [1 km] Z parkingu przy głównym wejściu do parku (huvudentrén) musimy cofnąć się do głównej drogi dojazdowej. Prostopadle do niej po drewnianej kładce szlak wchodzi w las i od razu stromo pnie się do góry.  Przy drogowskazie możemy wybrać kierunek obejścia pętli. Do Stora Trollkyrkan wzdłuż obydwu wariantów jest mniej więcej ten sam dystans. Najczęściej wędruje się przeciwnie do ruchu wskazówek zegara - wybieramy więc prawe odgałęzienie. Stromo w górę drewnianymi schodkami wydostajemy się na wzgórze Oxaberget. Z krawędzi jest ładny widok na rozszerzające się ku zachodowi jezioro Stora Trehörningen. Nagie skalne wygłady porastają białe płaty chrobotka reniferowego (Cladonia rangiferina) nazywanego mylnie "białym mchem". Okazy tuż przy szlaku zostały niestety w dużym stopniu wydeptane przez turystów. Na szczycie wzgórza na płaskiej powierzchni skalnej spoczywa kilkunastotonowy głaz narzutowy. Wąską ścieżką obniżamy się w dół do wąskiej dolinki porośniętej lasem świerkowym a następnie trawersujemy grzbiet kolejnego skalistego garbu aby ostatecznie zejść na dno depresji zajętej przez torfowisko. Droga zmienia kierunek na północny i wznosi się łagodnie na grzbiet kolejnego wzgórza Trollskogebergen. Jest ono częściowo zbudowane z diabazów, co wpływa na nieco inny skład florystyczny siedliska. Po północnej stronie wzgórza wkraczamy w mroczny puszczański ostęp. Ścieżkę często tarasują zwalone pnie. Wokół pełno jest zarośniętych mchami i porostami głazów. Dróżka trawersuje północny stok poniżej skalnego okapu a następnie wyprowadza na niewielki skalny płaskowyż. Na płaskim granitowym postumencie wędrowcy zwyczajowo układają kamienne figurki i kopczyki. Z krawędzi płaskowyżu schodzimy drewnianymi schodkami. U podnóża skrzyżowanie szlaków.

B [0,7 km] W lewo skrót prowadzący w okolice jeziora Metesjön (1,2 km). W okolicy skrzyżowania odnaleźć można osobliwość geologiczną w postaci kotła wirowego wyrzeźbionego jeszcze pod powierzchnią lądolodu przez wody płynące pod ciśnieniem. Krótki fragment drogi biegnie gęstszym lasem a następnie łagodnie podchodzimy na kolejne skalne stoliwo zwane Tvillingberget. W otoczeniu wiele bloków skalnych porozrzucanych w nieładzie po stoku. Z prześwitów na wierzchowinie otwiera się widok na położony bardziej na południe masyw Lilla Trollkyrka oddzielony wąską doliną ryftową. Miejsce to znane jest z poetyckich opisów Wernera von Heidenstama czy Erika von Rosen. Schodzimy dość stromo północnym skłonem wzgórza przez ładny świerkowy las. W runie znajdują się specyficzne gatunki mchów takie jak znany u nas z Karkonoszy i Beskidów płaszczeniec marszczony (Plagothecium undulatum), atlantycki gatunek o wysokich łodyżkach Dicranum majus oraz torfowiec (Sphagnum). Po prawej kilkupoziomowy masyw skalny przypominający gigantycznego krokodyla. Powierzchnia urwiska powstała około 300 mln lat temu w czasie tworzenia uskoku związanego z zapadaniem się obszaru jeziora Wetter. Potem lodowiec modelował skały, czego śladem są wyraźne rysy i spękania granitowych warstw. W wąskim dnie rowu tektonicznego są drobne podmokłości, generalnie jednak jest to dolina sucha i nieodwadniana żadnym ciekiem. Ścieżka przewija się na przeciwległą stronę doliny a następnie podchodzi usypiskiem pełnym skalnego rumoszu pod ścianę skalną Trollkyrka. Po kilkudziesięciu metrach wspinamy się stromo w górę rodzajem skalnego żlebu. Z jego górnej partii po nagiej skale wejść można na najwyższy wierzchołek Lilla Trollkyrka mierzący nieco ponad 200 m npm. Panorama obejmuje położone na wschodzie jezioro Wetter a w pogodny dzień za pomocą lornetki dostrzec można wieżę kościoła klasztornego w Vadstenie. Być może w pewnej opozycji do tej świątyni miejsce nazwano łącząc pojęcie pogańskie z chrześcijańskim. Nazwę tą po raz pierwszy zapisano w 1667 roku a wyniosłe wzgórze stanowiło ważny punkt nawigacyjny dla żeglarzy pływających po jeziorze Wetter.  

C [0,6 km] Szlak nieco się obniża po czym wędruje wzdłuż niewielkiej grzędy skalnej. Po prawej kolejny duży granitowy masyw z charakterystycznym ciosem wytworzonym w warunkach klimatu subpolarnego przez wietrzenie mrozowe. Po przekroczeniu kulminacji schodzimy dość stromo w dół. Las którym wędrujemy nosi ślady dawnych pożarów. Wiele drzew pozbawione jest kory bądź na całym pniu, bądź fragmentami. Dno lasu porasta znany i u nas mech płonnik (Polytrichum commune) oraz gatunek charakterystyczny dla Dalslandu (Bazzania trilobata) odznaczający się y-kształtnym układem gałązek. Schodzimy do krawędzi podmokłej doliny Bottnalösen. Przy skale niewielki wysięk. Poniżej torfowisko z okazami brzozy karłowatej (Betula nana). Częstymi gośćmi tego terenu bywają głuszce (Tetrao urogallus), aby dojrzeć ptaka należy się jednak zachowywać bardzo cicho, gdyż jest to gatunek płochliwy. Wznosimy się nieco na połogi grzbiet do miejsca, gdzie zachował się pień starej sosny ze śladami nadpalenia. Pożary były naturalnym procesem wymiany substancji drzewnej w puszczy. Sosny odznaczające się grubą korą były znacznie bardziej odporne na ten żywioł niż jodły czy świerki. Najstarszy pień sosnowy na terenie parku narodowego jest datowany na 1309 rok, natomiast najstarsze żyjące okazy drzew pochodzą z XV wieku. Po kilkudziesięciu metrach dochodzimy do rozstaju szlaków u podnóża skał Stora Trollkyrka.

D [0,5 km, plus 0,2 km na szczyt Stora Trollkyrka i z powrotem] W prawo po 400 m dojść można do głównego szlaku regionalnego Bergslagsleden. Skręcamy w lewo aby po kilku metrach dotrzeć do perci prowadzącej na szczyt Stora Trollkyrka. Prowadzi ona około 100-metrowym odcinkiem śmiało wśród skał. Wejście na sam wierzchołek ubezpieczają drewniane schody. Widok z góry jest dość ograniczony przez wysokie drzewa, z pewnością jednak spojrzeć można na urwisko opadające w kierunku jeziora Trollkyrkesjön. Formacja skalna przypominała pierwszym wędrowcom pochyłe dachy katedralne. Jeden z głazów na szczycie nosi też nazwę kazalnicy (Predikstolen). Według ludowej tradycji na płaskowzgórzu odbywały się jeszcze w XIX w. tajemnicze pogańskie obrzędy ku czci staronordyckich bogów. Gösta Carlshult przytacza fragment pieśni czy poematu zasłyszanego w czasie badań etnograficznych w parafii Skaga. Miejsce to było niedostępne dla chrześcijan a wtargnięcie w rewir groziło śmiercią lub przymusowym wtajemniczeniem w praktyki sekty. Zejście tą samą drogą. 
Główny szlak prowadzi podnóżami wzgórza pokonując za pomocą schodów kilkumetrowy próg skalny. Powyżej miejsce odpoczynku z charakterystycznym stosem połamanych drzew. Tradycja nakazuje dołożyć jedną gałąź do tej piramidy: "dla szczęśliwej wędrówki". Po prawej za drzewami ukazuje się jezioro Trollkyrkesjön. W odróżnieniu od większości zbiorników wodnych w parku narodowym jego wody są stosunkowo przejrzyste i zielonkawe w barwie. W kilka minut dochodzimy nad samą wodę Po przeciwnej stronie akwenu widać skalne urwisko Stora Trollkyrka. Ścieżka biegnie dalej wzdłuż południowo-zachodniego brzegu jeziora do skrzyżowania szlaków. 

Nad brzegiem Metesjön

E [0,9 km] Prosto biegnie szlak w kierunku jeziora Sör-Amten w północnej części parku (2,4 km). Wiedzie tamtędy dłuższa pętla Oxögabergsrundan prowadząca na wysokie skaliste wzgórza. Skręcamy w lewo i po kilkunastu metrach dochodzimy do charakterystycznego pochyłego skalnego zbocza zwanego Friluftskyrkan. W XIX wieku w tym miejscu gromadzili się potajemnie członkowie niewielkich wspólnot chrześcijańskich, niezwiązanych z panującym w Szwecji obrządkiem protestanckim. W latach 40-tych tamtego stulecia rozwijał się w obszarach wiejskich ruch zwany roparna, popularny zwłaszcza wśród młodych ludzi. Kaznodzieje prowadzili płomienne i wręcz mistyczne homilie połączone z wyznaniem wiary. Ruch ten był tępiony przez władze kanoniczne, w Kvistbro pod Örebro doszło nawet do małej wojny religijnej. Połogim terenem docieramy nad brzegi jeziora Metesjön. Niski i podmokły zatorfiony odcinek przekraczamy po drewnianej kładce. Akwen jest silnie zakwaszony dlatego żadne wyższe organizmy nie mogą w nim bytować. Woda ma specyficzny czarny odcień. Na brzegach pojawiają się zarośla woskownicy europejskiej (Myrica gale) wykorzystywanej w dawnych czasach do aromatyzowania piwa, głębiej w zabagnionych zatoczkach spotkać można kwitnące na biało bagno grenlandzkie (Ledum latifolium) występujące tu na wschodniej granicy swojego zasięgu. Obchodząc brzegi jeziora docieramy do miejsca gdzie w jego toń opada charakterystyczny wydłużony blok skalny przypominający zanurzającego się węża morskiego. Ze skały jest najlepszy widok na Metesjön. Po przekroczeniu podmokłego odcinka w gęstym lesie wędrujemy znowu suchszym gruntem mając po lewej ręce wgląd w torfowiska ciągnące się w kierunku Bottnalösen. Trasa kluczy wyprowadzając na stromą krawędź wzgórza z fragmentarycznymi widokami w kierunku północno-zachodnim. Stamtąd znów schodzimy zmieniając kierunek bardzo stromym stokiem. Na dole skrzyżowanie dróg. W lewo skrót w kierunku Oxaberget (1,2 km).

Wychodnia skalna

F [1 km] Wędrujemy chwilę w dół stromościenną dolinką odwadnianą okresowym ciekiem, a następnie przekraczamy go i wznosimy się dość łagodnie na garb terenowy. Fragment lasu świerkowego opanowany został przez grzyby oraz korniki, co spowodowało obumieranie starego pokolenia. Obecnie na miejscu dawnych egzemplarzy wyrastają nowe. Regeneracja taka prowadzi do zróżnicowania wieku drzew i potęguje naturalny charakter lasu. Przy ścieżce trafiają się ponad stuletnie okazy świerków o obwodzie ponad 1 m w pierśnicy jak i młoda drągowina. Wędrujemy przez teren w którym w XVII i XVIII wieku pozyskiwano węgiel drzewny i smołę. Na północ od ścieżki w miejscu zwanym Tjärdalen zachowały się ślady dawnego miejsca służącego do uozyskiwania tego materiału. W łagodnych zboczach wykopywano długie rowy w których umieszczano bale drzewne a następnie przykrywano je darnią i podpalano je ograniczając dopływ tlenu. Wkraczamy na skalny grzbiet i wędrujemy wzdłuż malowniczej wygładzonej półki skalnej przypominającej nawierzchnię drogi asfaltowej. Następnie leśną ścieżką obniżamy się w dół trawersując północne stoki Oxaberget i docierając do skrzyżowania szlaków ponad parkingiem przy głównym wejściu. Koniec pętli.                             

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz