Translate

wtorek, 14 marca 2017

Hanö


O wyspie śpiewała w latach 70-tych grupa Family Four w swoim eurowizyjnym wakacyjnym przeboju "Härliga Sommardag". Hanö to największa wyspa w tej części Blekinge. Granitowa skała otulona materiałem morenowym wystaje z wód Bałtyku na wysokość około 60 m. Od średniowiecza stanowiła ważny punkt orientacyjny w tej części wybrzeża. Ludzie bali się jednak tutaj osiedlać na stałe. Istniały przesądy, że jesienią i zimą na tym skrawku lądu stacjonują rozmaite złe duchy i upiory. Od XVIII wieku wyspa została posiadłością prywatną należącą do kupieckiej rodziny Schultów z Sölvesborga. Dopiero niedawno większość gruntów wykupiło państwo organizując rezerwat przyrodniczy. Hanö nazywana perłą wybrzeża Blekinge stanowi z pewnością oazę spokoju. Nie ma tu w ogóle samochodów, bo wszędzie jest blisko. Dlatego zapewne nie ma też tłumów, chociaż 30000 wczasowiczów latem to spora wartość jak na kilkudziesięcioosobową populację stałych mieszkańców. Nie wiem czy duchy pozostały na wyspie, być może odpędziło je światło latarni morskiej albo masowa turystyka. Zachęcający plażowiczów do przybycia zaręczają w każdym razie, że na wyspie nie znajdziemy  żadnych komarów. Hanö leży 6 km od stałego lądu. Dopłyniemy tam statkiem białej floty z Nogersund.

Codziennie na wyspę z portu w Nogersund kursuje statek m/s Vitaskär. W dni powszednie jest 9 rejsów powrotnych (najwcześniejszy o 8.45, najpóźniejszy powrót o 20.25), w soboty i niedziele nieco mniej (najwcześniejszy rejs o 10.00). Jednorazowo na łodzi zmieści się 118 pasażerów. Kontakt telefoniczny 041 41 49 58. Szczegółowy rozkład na stronie Blekingetrafiken (linia nr 940).

Po zachodniej stronie wyspy jest niewielka przystań rybacka i marina, którą traktować można jako punkt wypadowy do spacerów w dalsze okolice. W niewielkich budkach przy falochronie mamy całe zaplecze usługowe wyspy: rozmaite sklepy i bary. W jednym z takich baraków służącym dawniej jako warsztat naprawczy mieści się kameralne muzeum wyspy Hanö (1) przedstawiające jej przyrodę, historię i kulturę. Bödeboden to rodzaj centrum kulturalnego. Jest tu pomieszczenie z wystawami artystycznymi oraz świetlica z telewizorem, w której często przesiadują miejscowi żeglarze. Obok znajduje się też biblioteka i księgarnia, w której oprócz zwykłego zakupu można też dokonać zamiany książek.
Muzeum otwarte w sezonie letnim - od końca maja do sierpnia zwiedzać można je cały dzień między 9 a 19 po wcześniejszym zgłoszeniu. Kontakt  telefoniczny 073 346 84 74 lub mailowy: clarberg.hjordis@outlook.com  Wstęp do placówki bezpłatny, choć wolne datki są oczywiście mile oczekiwane. 
Z przystani wybiegają 3 drogi: dwie prowadzą wzdłuż zachodnich brzegów na północ i południe, trzecia natomiast biegnie w górę w kierunku wnętrza wyspy. Turyści wybierają głównie ten ostatni szlak. Nieco powyżej portu w dawnej szkole mieści się schronisko młodzieżowe STF. 
Otwarte cały rok. Noclegi w pokojach 2,4 i 6-osobowych.  Wspólna kuchnia. Kontakt pod telefonem: 073 925 53 37, e-mail: hanovandrarhem@telia.com
Stara widokówka z Hanö (tradera.com). Latarnia morska, armaty sygnalizacyjne w pobliżu cmentarza i cypel Bönsacken
Środek wyspy porasta skąpy las liściasty przechodzący w części północnej w kolczaste zarośla i ubogie łąki. Gdzieniegdzie z gruntu wystają nagie skały. W 1956 roku na Hanö sprowadzono populację azjatyckich danieli (Dama dama). Rozmnożyły się one i bardzo często można je dzisiaj zobaczyć wędrując ścieżkami. W zimie są dokarmiane, w lecie pomagają utrzymać stan szaty roślinnej na wyspie. W najwyższym punkcie Hanö zbudowano już w 1869 roku pierwszą latarnię morską (2). Dzisiejsza stacja sygnałowa powstała w 1906 roku. Obecnie jest sterowana samoczynnie a na kopule działa także automatyczna stacja meteorologiczna. Na białej wieży o wysokości ponad 10 m znajduje się jedno z najjaśniejszych źródeł światła na całym Bałtyku widziane z odległości 40 km. Z latarnią wiąże się legenda o smoku. Pilnował on wielkich skarbów znajdujących się w podziemnej komnacie. Co noc przelatywał on 2 mile z wyspy Tarnö na Hanö, ale gdy po raz pierwszy rozpalono światła nad wybrzeżem został skutecznie oślepiony i rozbił się o skały poniżej latarni. Do dzisiaj w tym miejscu pozostał ślad - wklęsła rysa jakby odbicie smoczego cielska. W pobliżu jest także niewielka grota tradycyjnie wiązana z kryjówką piratów. Od latarni można zejść stromą ścieżką w kierunku wschodniego wybrzeża albo kontynuować wędrówkę na północny cypel. Przez las zwany Vindhalla dotrzemy do dwóch niewielkich kotlin zwanych Gamla i Nya Kar. Wyobraźnia ludowa kazała widzieć w tym miejscu odciski nóg olbrzyma. Najprawdopodobniej są to formy powstałe w wyniku osiadania gruntu (podobne znajdziemy na zboczach wzgórza Listerhuvud). W dawnych czasach były to doskonałe schronienia dla duńskich partyzantów (snapphane). Na południowym zboczu poniżej wspomnianych depresji zaznacza się wyraźna platforma brzegowa dawnego morza litorynowego. W zabagnieniach rosną tu płaty situ rozpierzchłego (Juncus effusus). Ścieżka sprowadza na oryginalną plażę Vinnhalla (3) zlokalizowaną na dużej 100-metrowej nagiej płycie skalnej
Plaża Vinnhalla na wschodnim wybrzeżu
W zagłębieniu niewielki stawek. Malownicze miejsce z którego można podziwiać wschody słońca. Wzdłuż tego odcinka wybrzeża rozrzucone są głazy rozmaitej wielkości i kształtów. Oprócz granitowych otoczaków znajdziemy tutaj także fragment czarnego diabazu charakterystycznego dla północnej Skanii i Blekinge.  
W kierunku północnym od latarni morskiej inna ścieżka doprowadzi na cmentarz angielski (4). W okresie napoleońskiej blokady statki angielskie wpłynęły na Bałtyk i mimo formalnego zakazu stacjonowały na Hanö umożliwiając szmugiel towarów z portu w Karlshamn. Warunki pobytu marynarzy były bardzo trudne i kilkunastu z nich przypłaciło służbę życiem. Większość grobów jest anonimowa, tylko dwa zachowały nazwiska: William Miller i Clifford Williams. W 1973 roku na miejscu ustawiono drewniany krzyż zbudowany z resztek masztu HMS Plymouth. Poniżej cmentarza na zboczu znajdują się 2 małe armatki sygnałowe. Na samym północnym koniuszku wyspy znajduje się kilkudziesięciometrowa naturalna grobla zbudowana z gładko otoczonych kamieni zwana Bönsacken (5). Na jej temat krąży kilka legend mówiących np. o olbrzymach próbujących przedostać się na stały ląd albo o zatopionym ładunku gigantycznej fasoli.                
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz