Translate

niedziela, 17 czerwca 2018

Archipelag Ronneby

Wybrzeże na południe od Ronneby charakteryzuje wielka liczba wysp szkierowych. Koncentrują się one zwłaszcza w zatoce Ronnebyfjärden osłoniętej od wschodu zalesionym półwyspem Gö. Najdalej na południe wysunięta jest niewielka latarnia morska Gåsfeten Fyr (7) na ryglu skalnym - pierwsza na świecie w której zastosowano światło acetylenowe. Część wysp stanowi wypoczynkowe zaplecze aglomeracji Ronneby - na wielu z nich pobudowano letnie wille, rezydencje i domki noclegowe.

Gåsfeten Fyr
Vångsö (1)
Od stałego lądu oddzielona jest wąską cieśniną przez którą przerzucono most na drodze do Biskopsmåla. Zalesiona. W głębi wyspy zachowało się kilkaset wielkich starych drzew. Na południowo-wschodnim cyplu niewielki bunkier zaliczany do zbudowanej przed II wojną światową linii obronnej Pera Albina. Osłaniał on baterię przeciwlotniczą ustawioną na lądzie nad jeziorem Ryssjön koło Garnanäs.

Saltärna (2)
Nazwa pochodzi od słonowodnych ryb, które wyławiano przy brzegach. Sugeruje też, że w dawnych czasach było tu kilka mniejszych wysp, które obecnie połączyły się w jedną. W dawnych koszarach wojskowych kwatery turystyczne. Z wieży obserwacyjnej panorama szkierów. Na wschodnim cyplu biała latarnia morska wyznaczająca tor podejścia do portu w Ronnebyhamn.

Stora Ekön (3)
Leży na południe od przystani w Saxemara. Północny brzeg skalisty. Po tej stronie znajduje się niewielka archaiczna drewniana przystań. Na okolicznych szkierach miejsca lęgowe mew. Może ciekawsze od samej wyspy są jednak wody ją otaczające. W cieśninie Ekösund na głębokości 9 m spoczywa wrak XV-wiecznej duńskiej karaweli Gribshunden. Okręt wojenny miał 30 m długości i 10 m szerokości. Zatonął na skutek pożaru latem 1495 roku w trakcie podróży do Kalmaru. Wydobyty z niego w 2015 roku galion z wyobrażeniem morskiego potwora pożerającego człowieka jest jednym z bardziej rozpoznawalnych eksponatów Muzeum Blekinge w Karlskronie.
Galion z Gribshunden

Harön (4)
Formalnie bezludna wyspa porośnięta niskopiennym lasem, chociaż legenda mówi, że mieszka tu w kamiennym domku wróżka Ellafina. Przystań dla większych łodzi po północnej stronie. WC i kosze na śmieci. Nieco dalej na południe urocza zatoczka ze skalistym brzegiem.
Łódź M/F Astrid z Ronneby zawija tutaj jedynie w weekendy (od piątku do niedzieli) 2 razy dziennie. Można zatem spędzić 3 godziny na wyspie pomiędzy kolejnymi rejsami. 

Yttre Stekön (5)
Pomimo zabudowy letniskowej cała wyspa od 1964 roku ma status rezerwatu przyrody ze względu na unikalną populację cisa pospolitego (Taxus baccata). W południowej części objętej ochroną już w 1915 roku tworzy on gęsty, zwarty las. Dalej na północy pojawiają się inne gatunki: dąb, buk i brzoza. Cisy rosną tutaj dość specyficznie jako smukłe drzewa, podczas gdy w innych siedliskach często rozgałęziają się już blisko ziemi.

Karön (6)
Składa się z dwóch większych szkierów połączonych wąskim przesmykiem. Pierwotnie wykorzystywana jako letnie pastwisko wyspa ta w końcu XIX wieku stała się modnym terenem rekreacyjnym stanowiącym uzupełnienie oferty uzdrowiska w Ronneby. Powstała tu piaszczysta plaża i łazienki oraz 16 willi wypoczynkowych w stylu szwajcarskim. Najstarsza z nich Bergskavillan na cyplu Kinaholm pochodzi z 1875 roku. Piękna sylwetą odznacza się Villa Udden z wieżyczką położona na cyplu skalnym z widokiem na Ekenäs. W 1877 roku założono działającą do dnia dzisiejszego a najstarszą w Blekinge restaurację. Jej nazwa jest oczywista Schweizeriet nie tylko ze względu na styl siedziby, ale również helweckie pochodzenie pierwszych właścicieli. Tradycyjne dania ekologiczne. Z plaży i ze wzgórza Utsiktberget panorama archipelagu. Ścieżki spacerowe. Na zachodnim cyplu Kalvbacken osada domków kempingowych.
Na przystań poniżej restauracji przypływa zarówno tramwaj wodny z Ronneby (M/F Astrid, 3 razy dziennie) jak i łódź Karöline z przystani Ekenäs naprzeciwko (bilet powrotny 20 SVK, dzieci 10 SVK). Do Ekenäs dojazd autobusami 24 lub 25 z centrum miasta.         
Widok Karön z okolic przystani w Ekenäs

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz