Translate

sobota, 4 lutego 2017

Mały Stambuł



O ile w XIX wieku to Szwedzi masowo opuszczali swój kraj przenosząc się głównie do Ameryki, o tyle już od końca II wojny światowej to Szwecja stała się krajem emigracji. Pierwszą dużą grupą przybyszów zza granicy były dzieci fińskie ewakuowane ze swojej ojczyzny podczas działań wojennych. Wiele z nich pozostało w tym kraju już na stałe. Z biegiem czasu na półwysep Skandynawski docierać jednak zaczęli obywatele znacznie odleglejszych kulturowo krain, bądź objętych działaniami wojennymi, bądź zdecydowanie biedniejszych i bardziej zacofanych. Bogaty zachodnioeuropejski kraj stanowił dla wielu emigrantów wymarzony cel przenosin nie tylko ze względu na lepsze warunki finansowe i bytowe, ale też jako spokojniejsze i bardziej przyjazne miejsce do życia. Przynajmniej do jakiegoś czasu był to układ komplementarny - dodatnie saldo migracji równoważyło niską stopę przyrostu naturalnego. Ukształtowały się pewne stałe tendencje: dziś największy odsetek migrantów stanowią przybysze z Bliskiego Wschodu, krajów byłej Jugosławii, innych krajów skandynawskich a także Polski. Równocześnie fale migracyjne nie zawsze rozkładały się równomiernie i jak wszędzie indziej zaznaczały się tendencje do tworzenia odrębnych struktur osadniczych zwłaszcza w dużych miastach. Emigranci przeważają dziś w niektórych peryferyjnych osiedlach, np. Rinkeby (rinkebysvenska bywa nazywany specyficzny socjodialekt języka szwedzkiego) czy Tensta w Sztokholmie, Rosengård w Malmö (z dzielnicy tej pochodzi m.in. słynny piłkarz szwedzki Zlatan Ibrahimović), Biskopsgården w Göteborgu, itp. Niektórzy nazywają te miejsca arabskimi gettami. Dość charakterystycznym przykładem jest też społeczność Asyryjczyków (Syriaków) - mniejszości etnicznej pochodzącej z terenów Turcji oraz Iraku. Duża część tej diaspory zasiedliła położone na południe od Sztokholmu miasteczko Södertälje - dziś połowa populacji miasta ma takie właśnie korzenie. W początkach XXI wieku klub piłkarski Assyriska FF awansował na dwa sezony do szwedzkiej pierwszej ligi a jego mecze stały się manifestacjami kultury i patriotyzmu narodu, który nie ma własnego państwa. Oczywiście kwestie imigracyjne są tematem bardzo złożonym posiadającym swoje pozytywne i negatywne strony, wyzwaniem dla służb państwowych jest nie tylko zapewnienie przybyłym pracy i godziwych warunków życia, ale ich asymilacja w lokalnym społeczeństwie z czym wiąże się akceptacja zasad rządzących życiem i miejscowego prawa. A to idzie opornie.
W zasadzie jednak obiekt turystyczny, który chciałem opisać z emigrantami i ich wpływem na szwedzką kulturę nie ma wiele wspólnego, jest raczej wynikiem fascynacji obcą kulturą rdzennego obywatela Szwecji. Podobno już w okresie młodzieńczym w czasie służby wojskowej Jan Erik Svennberg nauczył się podstaw języka tureckiego korzystając z wypożyczonego słownika. W 1979 roku spędzając wakacje w Bułgarii wybrał się na kilkudniową wycieczkę do Stambułu. Zafascynowany tamtejszą kulturą, architekturą i orientalnym sposobem życia postanowił stworzyć na swojej działce namiastkę tamtejszej scenerii w postaci drewnianych makiet kilku znanych budowli. Dziś mała miejscowość Annedal w pobliżu Sala stała się dzięki temu osobliwą atrakcją turystyczną. Po terenie oprowadzi zazwyczaj sam autor - artysta cierpiący na zespół Aspergera. Przy bramie znajduje się czerwona tablica opisująca dzieło sztuki "Lilla Istanbul tavel konst". Najstarszą drewnianą miniaturą jest kopia błękitnego meczetu (Sultanahmet Camii). Oprócz tego w ogrodzie znalazły się makiety takich budowli jak pałac Top Kapi, pałac Dolmabahce, meczet Yavuz Selim czy kamienny zamek Anadolu Hisari zlokalizowany na niewielkiej skałce. Przypominają one dość oryginalne ogrodowe altany pomalowane na jaskrawe żółte, niebieskie, czerwone czy zielone kolory. W przypadku niektórych można wejść także do wewnątrz. Artysta stworzył serię portretów sławnych polityków tureckich i część z tych obrazów zdobi wnętrza makiet. Wszystkie konstrukcje stworzone zostały z surowców wtórnych znalezionych na miejscowym wysypisku śmieci. Z początku rodzice Svennberga obawiali się nieprzychylnej reakcji sąsiadów na dziwne bajkowe obiekty, które pojawiły się na podwórku. Jak się jednak okazało były to obawy bezpodstawne, lokalna społeczność bez większego odzewu negatywnego czy pozytywnego zaakceptowała zmiany i przez wiele lat odnosiła się do nich raczej z obojętnością. O dziwnym ogrodzie dowiedzieli się Szwedzi szerzej w 2007 roku z popularnego telewizyjnego programu 100 höjdare. Z kolei w 2009 roku jeden z obiektów zagościł na przeglądowej wystawie muzealnej Annen Konst (Inna Sztuka) w Göteborgu. Lilla Istanbul to obiekt prywatny i kameralny stanowiący efekt oryginalnej fascynacji odległą kulturą. Jego ambicją nie był z pewnością dialog dotyczący skutków globalizacji, aczkolwiek dla rasowego turysty wydaje się to miejsce ciekawe, mogące też bez wątpienia zachęcić do odbycia wycieczki do prawdziwego Stambułu nad Bosforem.

ADRES: Jan Erik Svennberg, Annedal 105, 73336 Sala.
Od Fagerstavägen dojazd ulicą Måns-olsvägen. Odnaleźć drogowskaz wskazujący lokalny plac zabaw (Idrottsgård). Po przeciwnej stronie jest mały parking. Dojście do posesji za drogowskazem około 200 m. 


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz